wtorek, 11 sierpnia 2015

WYWIAD Z ARTUREM STRĄCZKIEM


Pamiętacie? 3 numer (czerwiec) i wywiad z Arczim :D 



„Nikomu nic z nieba nie spadnie”
- wywiad z Arturem Strączkiem


Artur Strączek - wokalista, youtuber, uczestnik pierwszej edycji Young Stars Festiwal, cieszy się ogromną popularnością wśród nastolatek. 



- Co możesz powiedzieć o festiwalu Young Stars?
Wspominasz go pozytywnie?

Young Stars Festiwal to była dla mnie bardzo fajna przygoda. Poznałem tam wielu wspaniałych ludzi, z którymi mam kontakt do dzisiaj. Wszystko wspominam pozytywnie.


- Zastanawiałeś się kiedykolwiek nad wystąpieniem w programie muzycznym typu “X Factor”?
Tak, myślałem o tym. Ogólnie nie podobają mi się talent show, ale kto wie, pożyjemy zobaczymy.




- Długo trzeba pracować na wybicie się w branży muzycznej? Jakieś rady dla początkujących artystów?

Na pewno trzeba pracować. Nikomu nic z nieba nie spadnie. Zawsze trzeba coś w tym kierunku robić. Ja nie daję rad, bo sam jestem na etapie początkującym


- Bardzo popularnym tematem piosenek jest miłość. A Ty o czym najchętniej śpiewasz? Jakie wartości chcesz przekazać?

Zgadzam się, że większość piosenek jest o miłości. Widocznie jest zapotrzebowanie ludzi na takie teksty. Ja śpiewam po prostu o życiu. Chciałbym przekazać ludziom przede wszystkim to, aby wierzyli w siebie, mimo że sam czasami miałem z tym problem.




- ‘10 czerwca odbyła się premiera mojego marzenia, czyli piosenka wraz z teledyskiem’. Jak wyglądały przygotowania do tworzenia klipu?
Jakichś większych przygotowań nie było. Jedynie musiałem się dostać z Jarosławia do Poznania i o 3 w nocy wstać z łóżka, bo wtedy zbieraliśmy się na plan. Co do przygotowań to wszystkim zajęła się ekipa, która kręciła teledysk.


- Jaki był Twój najdziwniejszy sen?

Szybko zapominam sny, ale chyba śniło mi się, że wpadam do studni. Na pewno było wiele dziwniejszych, ale ten jedynie przychodzi mi teraz do głowy.


- Z kim najchętniej zaśpiewałbyś w duecie?

Z polskich wokalistek może Natalia Szroeder, Agata Dziarmagowska. Obie mają fajny głos, są pięknymi dziewczynami i bardzo je szanuje i lubię.


- Od zawsze chciałeś zajmować się muzyką? Czy może miałeś jeszcze jakiś inny pomysł na siebie?

Zawsze chciałem śpiewać i dalej się tego trzymam, jednak miałem i mam na siebie inne pomysły, które da się pogodzić z muzyką. Kiedyś zastanawiałem się nad stomatologią, ale szybko. Kiedyś zastanawiałem się nad stomatologią, ale szybko się rozmyśliłem, teraz studiuje dziennikarstwo, założyłem wreszcie videobloga i robię staż w jednej z muzycznych stacji.


- Powiedziałeś kiedyś, że cudze teksty wcale nie są takie złe. Zatem wolisz tworzyć własne utwory czy śpiewać covery?

Oczywiście, że wole własne utwory. Chodziło mi o to, że wcale nie jest źle jak ktoś dla mnie piszę tekst piosenki.


- Jak często spotykasz się z krytyką? Pobudza Cię do dalszej pracy czy podcina skrzydła?

Bardzo często. Różnie, czasami pobudza, czasami podcina skrzydła, chyba zależy też od dnia, nastroju itp. Na pewno konstruktywna krytyka jest potrzebna.



- Jak wyglądają zloty fanek Arcziego?

Zazwyczaj spotykamy się w danym miejscu. Rozmawiamy, podpisuje się, robimy focie. Czasami coś pośpiewamy i jesteśmy szczęśliwi wracamy do domu. Strasznie lubię się spotykać z osobami, które tak bardzo trzymają za mnie kciuki i pchają mnie w górę jak tylko mogą.



Dziękujemy za wywiad!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz